Najlepsze placki ziemniaczane pod słońcem – unikalny przepis od mojej babci.
Placki ziemniaczane to potrawa, którą uwielbia każdy. Można je podawać zarówno na słodko, jak i słono – w zależności od preferencji. Aby były najsmaczniejsze, muszą być złociste, chrupiące, ale delikatne w środku.
Warto zainwestować w lepsze gatunkowo ziemniaki, najlepiej ekologiczne, lecz jeśli nie masz do takich dostępu, nie martw się na zapas, bowiem ze sklepowych też mogą wyjść bardzo smaczne. Nie warto się zrażać tym, że podczas przygotowywania masa ziemniaczana zaczyna czernieć, ponieważ jest to naturalny proces, jednakże można temu skutecznie zapobiec.
Wystarczy do tego lniana ściereczka, którą przykrywamy wyrobioną masę. Tak przykrytą masę należy odstawić w ciemne miejsce. Kolejnym sposobem uniknięcia czernienia ziemniaków, jest mleko lub śmietana, którą dolewa się do wyrobionej masy.
Przechodząc do sedna, sekret idealnych placków ziemniaczanych tkwi w temperaturze oleju, na którym zostaną one usmażone, ponieważ nie może być on zimny, musi być gorący i dobrej jakości. Najlepiej wybierać ten z pestek winogrona, bądź rzepakowy.
Należy pamiętać aby co chwilę nie przewracać placków na drugą stronę, dopiero kiedy zdążą się zarumienić, można pomyśleć o ich odwróceniu – tym sposobem będą chrupiące i złociste. Po usmażeniu nie wolno ich układać na sobie, ponieważ zrobią się miękkie i gąbczaste, a nie jest to efekt, którego pragniesz. Najlepszą opcją będzie podanie ich od razu po usmażeniu, ponieważ zimne nie będą smakowały w ten sam sposób.
Podawać je możesz w towarzystwie tego, czego tylko zapragniesz. Jeśli interesuje Cię opcja na słodko, świetnie sprawdzi się bita śmietana i owoce, różnego rodzaju dżemy i powidła.